sobota, 2 stycznia 2016

Upragniona wolność

Prolog :

  "Dlaczego tu nie ma windy?", takie myśli kołatały się w mojej głowie podczas targania dwóch ogromnych waliz aż na trzecie piętro. Gdy w końcu udało mi się jakimś cudem wyjść po schodach wyjęłam z kieszeni klucze. Lekko zdenerwowana otworzyłam drzwi do mojego nowego, samotnego życia. W ciasnym przedpokoju ściągnęłam płaszcz i buty. Zaraz potem weszłam do kuchni, swoją drogą również ciasna. Jak to mówią "ciasne, ale własne". Zrobiłam sobie herbatę w moim ulubionym kubku, który przywiozłam ze starego mieszkania. Przebrałam się w wygodny strój i usiadłam na parapecie. Oho, już północ, stwierdzam to z tego faktu, że nad Bełchatowem raz po raz rozbłyskały kolorowe fajerwerki. Więc żegnaj 2015, a witaj 2016. Witaj nowe życie, witaj wolność i witaj samotność. Po godzinie rozmyślań i ustalenia planu działania poszłam rozpakować trochę walizki. Podczas czynności zorientowałam się, że podczas szybkiego pakowania nie zabrałam kilku ważnych rzeczy. Trudno, kiedyś po nie wrócę. W pewnym momencie poczułam wibracje w kieszeni, wyjęłam telefon i spojrzałam na wyświetlacz. O matko.... To znowu on, nagle telefon przestał dzwonić, aby po minucie znowu się rozdzwonić. Postanowiłam, że odbiorę i Igorowi wszystko wyjaśnię. Przystawiłam aparat do ucha.
-Halo?
-Co to kurwa ma wszystko znaczyć?! Wiesz na kogo ja wyszedłem przed kumplami?
-Odeszłam.-czułam w sobie coraz więcej negatywnych emocji.
-Jak to odeszłaś?!-krzyczał niemiłosiernie-Masz tu zaraz być, bo jak nie to..
-Bo jak nie to co?-przerwałam mu-Znowu mnie zlejesz? Daruj sobie. Nikt mną więcej nie będzie pomiatać!
-Ty dziw...-nie dałam mu skończyć. Szybko nacisnęłam czerwoną słuchawkę.
-Sukinsyn- po tych słowach wyjęłam kartę z telefonu, rozcięłam ją i wyrzuciłam przez okno.
Nagle od razu poczułam się lepiej. Wiedziałam już, że dobrze zrobiłam uciekając od tego sadysty. Wiem, że wszystko co dobre jest dopiero przede mną. w końcu poczułam się jak wolny człowiek.




*********************************************
No i jestem z prologiem :) Życzę miłego czytania :)

1 komentarz :

  1. Cudowny! No i pięknie się zaczyna ;)
    Mam nadzieję, że jej były nie namiesza za bardzo w tym opowiadaniu xD Ale znając Ciebie, to złudne nadzieje :D
    powodzenia w pisaniu pierwszego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka